Oceń swój styl życia, wpisując: czego nie trzeba zmieniać co powinno się zmienić co należy koniecznie zmienić nie było przyrody do zaznaczenia plis na jutro!!!
Tryb prowadzonego życia jest bezpośrednio związany ze zdrowiem człowieka. Zdrowy styl życia to nie tylko brak chorób, ale cały szereg czynników, które wpływają na dobre samopoczucie, zarówno fizyczne, jak i psychiczne. Wystarczy wprowadzić kilka nawyków i zasad, aby na stałe zmienić jakość życia.
Dobre dane zewnętrzne - piękne twarze i postacie nie wystarczą, aby rozwinąć swój styl. Musi być zrobione starannie i profesjonalnie. Jednak nie każdy może sobie pozwolić na zatrudnienie twórcy obrazu, stylisty i wizażystki, tak jak gwiazdy. Dlatego zwykli ludzie muszą samodzielnie uczyć się niektórych lekcji.
-Nie czytaj rzeczy, które nic nie wnoszą. Mogą cię ubawić ale nigdy na nich nie wzrośniesz. -Sukcesu się nie osiąga przez gonienie za nim. On przychodzi sam, przyciągnięty przez moc człowieka, którym się stajesz. -Twoje życie nie poprawi się przez przypadek. Poprawia się, jeśli zaczniesz je faktycznie zmieniać.
Czego nie wrzucać na swoje social media? Pracodawca może to sprawdzić . Roz Sheldon jako pierwszy punkt wymienia posty na temat alkoholowych eskapad, czy ryzykownych zachowań. Cieszenie się weekendowym wypadem na miasto ze znajomymi nie jest niczym złym.
Oznacza to, że nie musisz nigdzie daleko po to jeździć. Nie wybieraj także produktów typu light – często mają dłuższy i gorszy skład niż zwykłe produkty. >>> CZYTAJ TEŻ: Raport NIK: rocznie zjadamy nawet 2kg dodatków do żywności! jedz zdrowo i regularnie – ten punkt jest ściśle powiązany z poprzednim. By to realizować
Zdrowy tryb życia – healthy lifestyle. Aby prowadzić zdrowy tryb życia, pamiętaj żeby: avoid stress /reduce stress – unikać stresu/redukować stres. have a balanced diet – mieć zbilansowaną dietę. drink a lot of water – pić dużo wody. get enough sleep – wyspać się. do exercises – ćwiczyć.
9nCpV. Wiele z nas zbyt łatwo zniechęca się porażkami życiowymi. Dopada nas rezygnacja, w efekcie czego poddajemy się walkowerem. Kolosalny wpływ na taką sytuację ma nasze nastawienie – chcemy za dużo zyskać błyskawicznie. Każdy cel powinno się realizować małymi krokami. Aby zrealizować to, co chcemy konieczne jest rozplanowanie zmiany stylu życia w czasie. Pierwszy krok Podstawowym krokiem jest zatroszczenie się o odpowiednią ilość godzin snu. Sen to dobrodziejstwo. Nie można bagatelizować nocnego odpoczynku. Nasze konstruktywne myślenie w dużej mierze zależy od optymalnej liczby godzin snu. Drugi krok Szklanka wody z wyciśniętym sokiem z cytryny i łyżeczką miodu na dobry początek dnia. Oczyszczamy w ten sposób organizm z toksyn. 3 krok – zażywajmy ruchu. Każda postać ruchu jest wskazana, czy to będą biegi, czy pływanie, czy jazda rowerem. Czwarty krok Należy wprowadzić nawyk jedzenia owoców zamiast słodyczy. Cukier owocowy to rzecz o wiele bardziej wartościowa dla naszego ciała niż biały cukier. 5 krok Na wiosnę i latem należy przebywać na świeżym powietrzu tak często, jak to możliwe. To pomoże nam w utrzymaniu dobrej kondycji fizycznej i psychicznej. Im więcej przebywamy na zewnątrz, tym lepiej dotleniony umysł. Ma to niewątpliwie wpływ na lepsze samopoczucie. 6 krok Jak najwięcej zielonego na talerzu. Im więcej witamin i składników mineralnych tym lepiej dla nas. Wzmacnia się nasza odporność. Różne choroby dopadają nas o wiele rzadziej. 7 krok Należy unikać smażonego. Posiłki powinny być przyrządzone w wersji gotowanej, pieczonej lub duszonej. Są lżej strawne i nie sprawiają dolegliwości podczas trawienia. Ósmy krok Zróbmy wszystko, aby się częściej śmiać i uśmiechać do znajomych i obcych. Uśmiech to skarb, pomaga przetrwać nawet najcięższe momenty. Ma to duże znaczenie szczególnie w porze jesiennej i zimowej, gdy niewiele jest słonecznego światła za oknem. Dziewiąty krok Zawsze należy mieć przynajmniej odrobinę czasu dla rodziny i przyjaciół. Odwoływanie spotkań z powodu nadmiaru obowiązków zawodowych to bardzo niedobry sposób postępowania.
Dla mnie kot to coś więcej niż zwierze. To styl życia. Jeżeli miałabym wymienić jedną cechę swojej osobowości, której jestem w 100% pewna, byłby nią fakt, że jestem skończoną kociarą. Tak, dobrze przeczytałaś. Kociara. I jestem teraz zupełnie poważna, a na dowód tego, przytoczę tu kolejny fakt z mojego życia. Mianowicie już od ponad roku spędzam z kotami praktycznie 24 godziny na dobę i póki co nie zanosi się na zmianę w tym temacie A nie zawsze jest pluszowo i przyjemnie. Mamy za sobą przeprowadzkę, walkę o wpływy w sypialni (koty mają do niej zakaz wstępu) oraz codzienne wyścigi do miseczki na śliskich kaflach na 10 m. O buszowaniu w zasłonie już nie wspomnę. Aktualnie jesteśmy na etapie gubienia niezliczonej ilości sierści (zmiana ofuterkowania po zimie) oraz miauecznych monologów wygłaszanych akurat wtedy, kiedy ja mam spotkanie w pracy. Żyć nie umierać 🙂 366 dni + kot Przez rok można spróbować nauczyć kota komend „aportuj” i „siadaj”, odchudzić go lub chociaż oduczyć nurkowania w zlewie. Ta, jasne. Ze mnie kocia behawiorystka jest raczej żadna, dlatego postanowiłam wziąć od kota to, co w kocie uważam za najlepsze. Po co? Z tego samego powodu, co zawsze. By wynieść się na wyższy level radości z życia (i sprzątania kociej kwety). Jakie zatem zalety (poza oczywistym brakiem wad) posiada to zwierze? Czego marny człowieczy sługa może się od niego nauczyć? 1. Kot jest ciekawy świata i rozrywkowy. Jest wszędzie tam, gdzie znajduje się coś nowego i jednocześnie tam, gdzie najbardziej go nie chcesz Kto ma największy fan z nowej pary butów? Ty? W życiu. Twój kot. Nie spotkałam się jeszcze z osobnikiem, który na widok nowego kartonu w domu przeszedłby obok niego obojętnie. Bez różnicy czy to Kors, Liu Jo, czy siatka z bazarku. Jest karton, jest impreza. Kot jest nieodłącznym towarzyszem w kuchni podczas gotowania obiadu, naprawy zmywarki, a przede wszystkim jest stałym bywalcem Twojej szafy, kiedy zapomnisz ją zamknąć. Kot kiedy chce się bawić, będzie gonił własny ogon, byle dostarczyć sobie rozrywki i wyrwać Cię ze snu w środku nocy. Będzie wyskakiwał przez balkon w pogoni za ptaszkami lub uprawiał window-jogging biegając od okna do okna za unoszącym się na wietrze listkiem. Jeżeli leży i nic nie robi, to prawdopodobnie dlatego, że akurat musi sobie trzasnąć regeneracyjną drzemkę lub po prostu nażarł się obiadem pozostawionym na blacie do tego stopnia, że zwyczajnie nie ma siły się ruszyć. Do czasu kolacji 🙂 Kot nie zniechęca się, jeżeli mu na czymś zależy. Będzie próbował, aż padniesz. Też tak masz? Bo ja mu tego zazdroszczę. 2. Ma do siebie dystans i nie obraża się, kiedy stroisz sobie z niego żarty W zasadzie zarówno Twoje żarty, jak i Ciebie, ma gdzieś. Słyszałam w swoim życiu legendy o kotach, które obrażały się na właścicieli, którzy na ich oczach wyrzucali myszy podrzucone pod drzwi domu (złoczyńcy!). Z własnego doświadczenia jednak wiem, że o ile człowiek nie popełni tak ciężkiego przestępstwa, kota ciężko urazić (wiem, bo próbowałam wielokrotnie, bez skutku). Bez względu na to, czy założysz kotu wstążeczkę, czy może zwyzywasz go od najgorszych, bo zwędził kurczaka ze stołu lub wylizał garnek po zupie pomidorowej do czysta przez co zostawia wszędzie ślady, jak zabójca amator, on i tak przy każdej Twojej próbie poprawiania sobie nastroju jego kosztem, będzie na Ciebie patrzył jak na wariata, który robi z siebie durnia. Lub po prostu zawinie ogon i pójdzie spać gdzie indziej. Owszem, może to mieć coś wspólnego z tym, że kot niewiele z naszej ludzkiej mowy rozumie (w końcu komunikujemy się różnymi językami), natomiast coś mi podpowiada, że on po prostu nie musi i nie chce rozumieć, bo zwyczajnie ma to gdzieś. Nie traci energii na coś, co jest mu zbędne do życia. A do życia kot potrzebuje niewiele – najeść się, wyspać, ubrudzić kuwetę i nie zawracać sobie ogona pierdołami. Taki dzień koci dzień świstaka, if you know what I mean. 3. Mruczek dba o higienę snu, dlatego raczej nie jest dobrym partnerem na maraton filmowy, ale jest dobrym partnerem do spania Jak często zdarza Ci się zrezygnować z dodatkowej godziny snu, bo wciągnął Cię serial? Albo kiedy zdarza Ci się położyć do łóżka o późno za później, bo musiałaś jeszcze zrobić pranie, pozmywać naczynia i ugotować obiad na jutro? Wiesz jak często zdarza się to statystycznemu sierściuchowi? Nigdy. Prawdopodobnie dlatego, że nie umie gotować oraz dlatego, że kiedy kot chce spać, idzie spać. Ja sama wyznaję religię „higiena snu nade, ode i pode wszystko”. I to do tego stopnia, że śmiało mogłabym konkurować z kotem o tytuł wyznawcy roku. Niestety nie każdy ma takie możliwości (wiadomo, obowiązki, kot nie zna tego słowa) co później przejawia się na obniżoną jakość życia, stres czy rezygnację z hobby właśnie z powodów zmęczenia. Dbanie o higienę snu to dla mnie pierwsze przykazanie kociarstwa. Ba, każdy lekarz Ci to powie! W zdrowej pościeli, zdrowy duch! Czy jakoś tak… Ja i kot w trakcie popołudniowej drzemki regeneracyjnej 4. On pamięta o tym, jak ważny jest ruch oraz codzienna gimnastyka (pod warunkiem, że jego właściciele nie wyznają zasady „kochanego futerka nigdy za wiele”) Jeżeli zastanawiasz się, dlaczego kot domowy lubi wskakiwać blat kuchenny i stół pełny jedzenia, to odpowiedź brzmi: nie tylko dlatego, że jest tam jedzenie. Robi to przede wszystkim dlatego, że jest ciekawski i nie może akurat wskoczyć na drzewo (gdzie może być jedzenie, tj. ptaszek). Nie wiem czy zwróciłaś uwagę, ale koty przejawiają naturalną skłonność do dbania o codzienną profilaktykę ruchu. Nawet najmniej ruchliwy i najbardziej leniwy kot przekroczy prędkość światła, kiedy podejdziesz do jego miseczki z puszką ulubionego pokarmu. Widziałaś kiedyś człowieka, który nie jest studentem i który z prędkością kota biegnie do talerza? Ja też nie. O ile kot jest zdrowy, a jego właściciele są w miarę zdrowi na umyśle i nie dają się poderwać „na smutne oczy prosidełka”, o tyle zwierzę bardzo długo będzie zwinne i sprawne, czego nie można powiedzieć o większości z nas, ludzi, zasiedziałych na kanapie i przed ekranem komputera lub telewizora. 5. Kot jasno komunikuje swoje potrzeby. Kiedy chce skorzystać z kuwety, ale zapomniałeś wymienić mu piasek, załatwi się obok. I żeby to było ostatni raz taki syf po sobie zostawiać, kiedy wychodzisz do pracy, człowieku! Ten punkt chyba nie wymaga dalszego komentarza. 6. On po prostu jest Bez względu na to jaki charakter ma Twój kot, no i przede wszystkim jaki charakter masz Ty, kot po prostu jest. Rano, w nocy, kiedy wracasz z pracy, z zakupów, kiedy po raz kolejny wszystkie Twoje weekendowe i życiowe plany diabli wzięli. Bardzo częstym problemem ludzi w związkach, ale też singli jest to, że czują się samotni, nawet jeżeli są otoczeni przez innych ludzi i nie stronią od ich towarzystwa. Często mamy wrażenie, że Ci ludzie gdzieś obok są, ale w zasadzie tak jakby ich nie było. Z kotem nigdy nie masz tego problemu. Jeżeli jest Ci smutno, źle, jeżeli czujesz się samotna, zawsze możesz pójść do sierściucha i go przytulić. Wypłakać mu się w łapkę lub owinąć go w kocyk udając, że to niemowlę. Poprawa humoru gwarantowana od samego patrzenia 🙂
przedmiot przyroda .. oceń swój styl życia wpisując: czego nie trzeba zmieniać co powinno sie zmienić co należy koniecznie zmienić pomożecie ? nie ma tam przyrody Mój styl życia Uważam, że w moim stylu życia nie trzeba zmieniać tego, że segreguje śmieci, myję się pod prysznicem, a nie w wannie i że nie wyrzucam śmieci gdzie popadnie. Mogłabym zmienić to żebym mniej czasu spędzała przy komputerze i oglądając telewizję, a zamiast tego żebym więcej czytała książek. Myślę, że powinnam kupować rzeczy produkowane z odzysku. Mam nadzieje, że pomogłam:-)
fot. Portrecisze To już ósmy i ostatni w tym cyklu artykuł dotyczący wprowadzania zmian w swoje życie. Mam nadzieję, że przynajmniej zauważyłaś w swoim toku myślenia blokujące schematy, o których istnieniu nie miałaś pojęcia. To oznacza, że jesteś o krok od wprowadzania ważnych zmian. Czy udało Ci się choć trochę poruszyć codzienną rutynę? Jeśli tak – powiedz który artykuł przemówił do Ciebie najbardziej? Jeśli nie – skorzystaj z tego podsumowania i wróć do proponowanych zadań. Po pierwsze CEL Od niego rozpoczął się cały cykl. Bo dopiero kiedy zastanowisz się, czego tak naprawdę chcesz, czego w głębi duszy potrzebujesz, będziesz mogła popracować nad stabilną motywacją. W pierwszym artykule dostałaś zadanie, które powinno pomóc Ci w odnalezieniu swoich życiowych wartości. Tylko wtedy, kiedy na nich oprzesz swoje działanie, będziesz czuła wewnętrzną zgodę, a dalej chęć do działania. Rozpracuj swoją strategię blokującą Następnym krokiem jest rozpracowanie swojej blokującej strategii. Każde działanie, nawet to niezgodne z Twoim celem, ma swój głęboki powód i daje Ci jakieś korzyści. Niespójność z celem, który założyłaś w pierwszym artykule to już inna historia. Mamy swoje mechanizmy, wewnętrzne sabotaże, które są niesprzężone z racjonalnym rozumowaniem. Przekonanie – emocje – odruchy. Tak silnie uwarunkowane systemy musimy zauważyć, a potem dokładnie się im przyjrzeć. Ostatecznie zastąpić je nowymi, zdrowymi nawykami. fot. Portrecisze Odkryj swoją tożsamość W trzecim artykule dostałaś zadanie „odkryj swoją tożsamość”. Czym lepiej poznasz siebie samą, rozpracujesz każdą swoją rolę, tym łatwiej będzie postępować Ci w zgodzie ze sobą i trwać we wprowadzanych zmianach na dobre. Działaj strategicznie Metoda SMART. Większości z nas znana, wykorzystywana raczej w biznesie niż sporcie czy psychologii. Ja jednak zachęcam do przełamania schematu i określenia celu właśnie na jej pomocą. Zadbaj o 3 najważniejsze dla twojej motywacji potrzeby: autonomii, relacyjności i kompetencji. Utrzymując je na wysokim poziomie osiągniesz optymalny typ motywacji, czyli niemalże gwarantujący Ci sukces. Rozgryzłaś siebie? Poznaj otoczenie Po dogłębnej analizie swoich wartości, tożsamości, blokujących strategii, po rozpracowaniu swojej motywacji i określeniu celu metodą SMART, czas na ocenę otoczenia w którym działasz. Dwa ostatnie artykuły zachęcały po pierwsze do zastanowienia się nad perspektywami, jakie mogą mieć osoby przy których funkcjonujesz, a po drugie do określenia demotywatorów. Tylko TY możesz osiągnąć SWÓJ cel Co lub kto może sprawiać, że mimo najszczerszych chęci i głębokiego przekonania o sensie wprowadzania zmian, zostajesz w miejscu w którym jesteś? Nic nie zmieniasz, tkwisz w bezczynności, narzekaniu i beznadziei? A kto lub co spowoduje, że chętniej ruszysz ciało, głowę i zmienisz swoje codzienne nawyki na zdrowsze i odniesiesz sukces? Nie bierz wszystkiego na siebie, pozwól sobie pomóc, a przynajmniej stwórz wspierające środowisko. Możesz mieć precyzyjnie określony cel, mocną motywację, ale to brak jakiegokolwiek wsparcia potrafi sprawić, że przerwiesz proces i niewiele się zmieni. Włącz w niego swoich przyjaciół lub rodzinę, dołącz do grupy o podobnych zainteresowaniach, czuj przyjemność podczas pracy na sukces, nie zostawiaj miłego na sam koniec! fot. Portrecisze Bardzo dziękuję za śledzenie cyklu dotyczącego wprowadzania zmian stylu życia na zdrowszy. Trzymam kciuki za Twoją regularną aktywność fizyczną i właściwe odżywianie. Wierzę, że każda z nas ma w sobie tę siłę, tylko niektóre muszą poszperać głębiej. Zatem szperajmy i osiągajmy sukcesy!
Każdorazowa zmiana określonego stanu emocjonalnego ma na celu zaznanie uczuć, emocji i stanów, których pożądamy. Jeśli znajdujesz się akurat w stanie, który Ci nie odpowiada, możesz go zmienić poprzez zmianę pozycji ciała. Każda z odczuwanych emocji wiąże się z określoną postawą ciała, sposobem oddychania, wyrazem twarzy. Najdrobniejsza nawet zmiana wyrazu twarzy sprawi, że nie będziesz w stanie dalej odczuwać określonej emocji. Możesz wykorzystać tę „właściwość” dla świadomej zmiany własnych odczuć. Zaobserwuj, jak zachowuje się Twoje ciało kiedy jesteś radosny, podniecony, oczarowany, ciekawy, twórczy, pewny siebie, uprzejmy, w dobrym humorze i przyjmij podobną postawę w chwili, kiedy znajdujesz się stanie, który chciałbyś zmienić. Możesz również zmienić swój stan emocjonalny poprzez zmianę obiektu koncentracji. To, na czym się koncentrujesz determinuje sposób, w jaki odbierasz rzeczywistość, co z kolei wpływa na Twoje emocje. Jeśli „przerzucisz” swoją uwagę na inny element rzeczywistości (np. skoncentrujesz się na pozytywnych rzeczach, jakie niesie ze sobą dana sytuacja, zamiast na problemach), zmienisz punkt widzenia, emocje i sposób postrzegania, co może sprawić, że dostrzeżesz nie widziane wcześniej rozwiązanie. Pamiętaj przy tym, że zmiana obiektu skupienia nie pociąga za sobą natychmiastowej zmiany emocji, czasem potrzeba na to trochę czasu. Jednym z dobrych sposobów na zmianę własnych odczuć jest umiejętne używanie submodalności. Każdy z nas preferuje określoną modalność – indywidualny sposób patrzenia na świat (jedni odbierają go jako obrazy – są wzrokowcami, inni jako dźwięki – są słuchowcami, a jeszcze inni za pomocą uczuć i emocji – czuciowcy). Submodalności to części składowe modalności, czyli wyróżniające się elementy w każdym z poszczególnych sposobów odbierania rzeczywistości (konkretne obrazy, dźwięki i emocje). Umiejętne manipulowanie obrazem (jego ostrością, kolorystyką, położeniem), dźwiękiem (głośnością, tempem) i doznaniami emocjonalnymi (dotykiem i jego intensywnością, odczuciami) pozwala na zmniejszenie lub zwiększenie intensywności wrażeń, a co za tym idzie, wzmocnienie lub osłabienie określonych uczuć. Przy nauce panowania nad własnymi uczuciami i sposobami ich zmiany trzeba pamiętać, że zawsze zależą one od stanu, w jakim się znajdujemy. Jeśli jest to niewłaściwy stan, to wynika on z faktu, że naszymi myślami nakazaliśmy swojemu ciału i umysłowi tak właśnie się czuć. „Nasze zdolności i możliwości są w nas zawsze, musimy tylko doprowadzić się do stanu, w którym będziemy mogli je wykorzystać” – Anthony Robbins. Chcesz wiedzieć więcej? Sprawdź: Obudź w Sobie Olbrzyma Anthony Robbins
ocen swoj styl zycia i zapisz czego nie trzeba zmieniac